Jak starzeje się skóra twarzy?

Starzenie twarzy to proces, któremu nie możemy zapobiec. Możemy jednak starzeć się wolniej i ładniej, co oznacza dla nas starzenie się w dobrym samopoczuciu. Przedstawię Wam metody i zabiegi o udowodnionej skuteczności. Tymczasem zacznijmy od podstaw. I od razu muszę wyjaśnić, że pytanie: “jak starzeje się skóra twarzy”, nie wystarczy, by zrozumieć ten proces. Starzenie bowiem obejmuje nie tylko skórę, ale również kompartmenty tłuszczowe, mięśnie i kości.

Kości twarzy zmieniają się w dość charakterystyczny, choć niestety mało wdzięczny sposób. Niczym u złej czarownicy kości nosa zmieniają swój układ, a on sam zawija się smutnie do dołu. Zapada się okolica skroni i policzków. Wreszcie zmniejsza się objętość kości wokół oczu, oczodół się pogłębia i zanika podparcie dla górnej i dolnej powieki. Wraz ze zwiększeniem kąta żuchwy, broda wysuwa się do przodu. I choć wydawałoby się, że są to zmiany nieuniknione, to jednak możemy coś z tym zrobić.

Mięśnie twarzy stają się z wiekiem wiotkie i mniej elastyczne. Z czasem praca silnych mięśni twarzy przekłada się na zmarszki mimiczne. Gdy nic z tym nie zrobimy, to na pewno się utrwalą.

Sama skóra właściwa produkuje mniej włókien kolagenu i elastyny. Wskutek promieniowania UV są one dodatkowo gorszej jakości. Promieniowanie UV powoduje aż 80% uszkodzeń i tym samym jest najważniejszym egzogennym wyzwalaczem starzenia się skóry. Już wiecie jaki krem przeciwzmarszczkowy jest najskuteczniejszy?

Naskórek z wiekiem ma zmienną grubość – od atroficznego do hipertroficznego. Ponadto regeneracja bariery naskórka następuje znacznie wolniej a skóra staje się sucha m.in. z powodu utraty filagryny. Pojawiają się zmiany barwnikowe: plamy soczewicowate i obszary hipopigmentacji.

Zmiany dotyczą również unaczynienia. Mimo, że w starzejącej się skórze naczynia ulegają inwolucji, u części osób zwłaszcza pod wpływem UV naczynka łatwo się rozszerzają, pojawiają się tzw. teleangiektazje, ale też wybroczyny i naczyniaki.

Wreszcie z biegiem lat zmienia się dystrybucja tkanki tłuszczowej na twarzy. Niektóre tzw. kompartmenty tłuszczowe twarzy pozostają nietknięte, inne się przemieszają, rozbudowują lub zanikają. Pod okiem powstaje charakterystyczna dolina łez. I niestety jest to naturalna kolej rzeczy.

Starzejmy się jednak z godnością, co według mnie oznacza, abyśmy robili to w DOBRYM SAMOPOCZUCIU. Świetnie jeśli nie potrzebujesz zabiegów. Jeśli jednak chcesz coś poprawić, zrób to. Dziś wiem, że dobre prowadzenie pacjenta – mądra pielęgnacja i odpowiednie zabiegi – pozwalają zachować klinicznie gładką skórę i dobry wygląd na przestrzeni lat.

Jestem ciekawa czy wiedzieliście jak wielu zmianom podlegają struktury twarzy leżące de facto pod skórą? 😉

Pozdrawiam,

lek. Paulina Siastała