Telewizja – pozwalać czy nie pozwalać dziecku oglądać?
13 marca, 2019Telewizja ma negatywny wpływ na dzieci , zwłaszcza te do 2 roku życia, kiedy następuje bardzo szybki rozwój mózgu. Poza tym w tym okresie najważniejsza jest dla dziecka interakcja z innymi ludźmi a nie ze szklanym ekranem tv.
Jak nadmierne oglądanie telewizji wpływa na dziecko?
- Obciąża system nerwowy dziecka, ogranicza ruch gałek ocznych, daje zbyt dużo bodźców, w za szybkim tempie, mocne światło, spłaszczony obraz itd. …można tu jeszcze długo wymieniać, najważniejsze jest jednak to, iż wszystko powyżej przedstawione jest absolutnie niedostosowane do maluchów.
- Daje wiele różnorodnych , atrakcyjnych w oczach malucha wrażeń, które sprawiają, że później trudno jest zachęcić dziecko do zabawy w dom, układania puzzli czy klocków. To samo dotyczy relacji z rówieśnikami, często dzieci wolą obejrzeć kolejny odcinek ulubionej bajki niż pobawić się z kolega/koleżanka na placu zabaw. W ten sposób maluch nie wchodzi w interakcje z innymi dziećmi, nie zbiera doświadczeń, co w przyszłości może negatywnie rzutować na jego problemy w sferze społecznej.
- Oglądanie telewizji nie pobudza wyobraźni dziecka w takim stopniu jak książki (czytając sprawiamy, ze maluch wizualizuje treści, które do niego docierają). Telewizja natomiast daje gotowe rozwiązania, sprawiając, że dziecko biernie obserwuje szklany ekran, zbyt szybko podążając za bohaterem bajki, czasem nawet kompletnie nie skupiając się na tym co widzi. Kreatywności tutaj absolutnie nie ma! Badania psychologiczne udowadniają, iż dziecko, które obserwuje szybko zmieniające się treści w bajkach, obniża swoją zdolność do logicznego myślenia, pogarsza pamięć i koncentrację. Łatwo można zaobserwować to widząc jak zachowuje się dziecko, któremu właśnie wyłączyliśmy bajkę i chcemy mu coś ważnego zakomunikować. Dziecko, które „odrywamy” od tv nie jest w stanie skoncentrować się w prawidłowy sposób, nie oczekujmy więc, że od razu zareaguje i zrozumie nasze komunikaty.
- Dzieci, które zbyt często oglądają telewizję, mogą stać się bardzo pobudzone, agresywne, drażliwe – nagromadzone wówczas emocje muszą później rozładować, dać im upust (co niekiedy objawia się poprzez z犀利士
aburzenia snu, lęki). Często w bajkach ukazywane są zachowania agresywne, niekiedy nawet są one nagradzane, co absolutnie nie uczy dziecka rozróżniać dobrych od złych zachowań, często wręcz nasila w nim agresję. - Oglądanie tv ma negatywny wpływ na rozwój komunikacji u dziecka. Wówczas maluch ma stymulowaną głównie prawą półkulę mózgu, a to lewa jest odpowiedzialna za rozwój językowy. Dziecko powinno ćwiczyć mowę, uczyć się czynnie a nie wchodzić w jednostronny dialog z telewizorem, tylko słuchając tego co mówi bohater bajki. Poza tym ta mowa często nie jest prawidłowa, stosowane są niepoprawne językowo zwroty, które później dziecko odtwarza, ucząc się w ten sposób niewłaściwych komunikatów.
„Moje dziecko tyle się uczy oglądając bajki…”
Rodzice często tłumaczą oglądanie przez ich dzieci bajek tym, że ich pociecha w ten sposób nabywa wiele nowych umiejętności – to niekoniecznie jest prawdą. Małe dziecko nie jest w stanie zbyt wiele uzyskać poprzez bajki. Maluch najlepiej uczy się poprzez doświadczenie, dotyk, potrzebuje „na żywo” sprawdzić , zobaczyć, powąchać, wziąć do rączki, do buzi i przekonać się co to jest.
Wszystko jest dla ludzi!
Oczywiście dzieci MOGĄ oglądać bajki, programy dedykowane właśnie im, dostosowane do ich wieku, jednak bardzo ważne jest zachowanie kilku istotnych zasad. To już zadanie rodziców. To właśnie od nich zależy jakie doświadczenia związane z oglądaniem tv ma ich dziecko i czy daje mu to coś pozytywnego czy negatywnego.
Zasady właściwego korzystania z telewizji/bajek
- Ograniczcie ilość czasu – nie należy włączać bajek „ciągiem”, jedna pod drugiej. Najlepiej jeśli od razu umówicie się z dzieckiem na konkretną ilość bajek, ustalicie czas jaki może ono spędzić przed tv. Bądźcie konsekwentni, nie dajcie się namówić na przedłużenie tego czasu – w ten sposób pokażecie dziecku, ze wasze zdanie jest niezmienne, uczycie go szacunku do Was.
Ile zatem czasu w jakim wieku? Według Amerykańskiego Towarzystwa Pediatrycznego zaleca się aby dzieci do 2 roku życia w ogóle nie oglądały bajek. Natomiast dziecko w wieku przedszkolnym – pół godziny dziennie, zaś 6 latek – maksymalnie godzina dziennie. Dobrze podczas oglądania telewizji robić dziecku przerwy, aby rozprostowało nogi, oderwało na chwilę wzrok od ekranu, „wyszło” ze świata fikcji.
- Proponujcie dziecku konkretne czynności, zabawy po wyłączeniu tv. Musi być to atrakcyjna czynność dla malucha, tak aby „wygrała z bajkami”. Dobrym pomysłem, po zakończeniu oglądania bajki, jest zabawa ruchowa, wyjście na świeże powietrze, jazda na rowerze itp.
- Nie traktujcie telewizora jak „niani”, czegoś co zaopiekuje się Waszym dzieckiem a Wy wtedy uzyskacie chwilę dla siebie, chwilę spokoju. Podchodząc do tego w ten sposób bardzo łatwo możecie stracić kontrolę nad czasem, jaki Wasze dziecko spędza przed tv.
- Nie traktujcie również oglądania bajek jako zachęty do spożywania posiłków przez waszego malucha. Liczne badania potwierdzają, iż u dzieci, które jedzą przed telewizorem istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jako osoby dorosłe będą podjadać w takich okolicznościach (oglądanie telewizji może stać się dla nich nierozerwalnie związane z jedzeniem). W wieku nastoletnim takie dzieci mogą być bardziej narażone na nadwagę, otyłość, zaburzenia odżywiania. Trudno będzie im w przyszłości zerwać ze skojarzeniem telewizora z jedzeniem.
- Kontrolujcie to co dziecko ogląda – pamiętajcie, ze bohaterowie bajek są często dla dzieci wzorem do naśladowania, kimś ważnym, kogo dobrze jest kopiować i brać z niego przykład. Poza tym małym dzieciom trudno jest odróżnić świat rzeczywisty od fikcyjnego. Dlatego tez koniecznie obserwujcie to co się dzieje w bajkach, które ogląda wasz maluch. Czy bohaterowie czynią dobro czy zło, czy dana bajka nie jest przepełniona agresją? Starajcie się oglądać razem z dzieckiem – pamiętajcie, ze chłonie ono wszystko co widzi w bajce, bez względu na to czy to rozumie czy nie, czy to jest dobre czy złe. Jeśli jesteście obok – możecie wytłumaczyć mu sens pewnych zachowań, wyjaśnić trudniejsze kwestie.
- Nie pozwalajcie na wieczorne oglądanie telewizji bezpośrednio przed snem, nie traktujcie tego jako „ululacza”. Dziecko nie usypia wtedy wyciszone i spokojne, lecz przeładowane nadmiarem bodźców, które dostało. Zostało uśpione napięciem, jego układ nerwowy nie nadążył z przetwarzaniem wszystkich bodźców, które płyną
z ekranu telewizora. Wieczorem dziecko powinno mieć spokojne, wyciszające go po całym dniu rytuały bo to, w przeciwieństwie do włączonej bajki, pozytywnie wpływa na jakość nocnego wypoczynku. - Nie włączajcie również bajek „na dzień dobry” – nie chcecie przecież aby wasze dziecko rozpoczynało dzień od ogromnej dawki bodźców. Pozwólcie mu odpowiednio się wybudzić, rozpocząć dzień powoli i spokojnie.
- Oglądanie telewizji powinno odbywać się tylko o określonych porach dnia, na konkretny czas. Telewizor nie powinien być nieustannie włączony, kiedy dziecko bawi się obok na podłodze klockami, czy rozmawia z rodzicami. „Telewizja w tle” kiedy maluch wykonuje inne czynności pogarsza jego koncentracje, zdolność skupienia się, rozprasza.
- Nie traktujcie bajek jako nagrody lub kary – w ten sposób wzmacniacie ich atrakcyjność w oczach malucha, jednocześnie zwiększając przywiązanie do nich. Absolutnie nie należy za pośrednictwem telewizora regulować zachowania dziecka.
„Za naszych czasów nikt z tego problemu nie robił i nikt z nas trudności nie miał”
To stwierdzenie często pada z ust wielu rodziców. Należy jednak zdać sobie sprawę, że kiedyś bajki były zupełnie inne (spokojniejsze, wolniejsze, bardziej „rysowane” ) od tych, które obecnie są emitowane w tv. Były również mniej dostępne. Stanowiły one jedną z wielu czynności, które wykonywało dziecko w ciągu dnia, w przeciwieństwie do obecnych czasów, gdy wiele dzieci większość wolnego czasu spędza wyłącznie przed szklanym ekranem.
Wartościowy czas spędzony z dzieckiem
Pamiętajcie, ze telewizja nigdy nie zastąpi czasu, który Wy dajecie swojemu dziecku. Wystarczy nawet 20 minut dziennie świadomej zabawy, podczas której zaangażujecie się w pełni w to co robicie, odłożycie na bok wszystkie rozpraszacze (telefon, pranie, prasowanie, gotowanie obiadu itp.) i będziecie cieszyć się wspólnym czasem. Wasze dziecko z takich chwil czerpie najwięcej! Istotne jednak abyście pamiętali, ze wspólne oglądanie bajek/telewizji absolutnie nie zalicza się do tego czasu. Tutaj macie za zadanie bawić się z dzieckiem, podążając za jego pomysłami, potrzebami a nie biernie siedzieć obok malucha, patrząc w ekran tv.
Ewa Sękowska-Molga
Psycholog Dzieci i Młodzieży
Instagram: mama_psycholog_dzieciecy
Ale bzdury….
dlaczego?
Super post! Często słyszę od innych dokładnie takie samo argumenty “włącz mu bajkę, niech się uczy, bo teraz bajki dużo uczą”. A jak ma się sprawa włączonego w tle radia? Czy również szkodzi dziecku?
jeżeli jest to muzyka – łagodna, dostosowana tempem do wieku maluszka, to oczywiście może być od czasu do czasu włączana, a nawet mieć bardzo dobry wpływ na maluszka. Jeśli zaś radio włączone jest “w tle innych czynności” i nieustannie “coś gra” , kiedy dziecko je, bawi się, śpi, itp…to ma tak samo negatywne działanie jak włączony w podobnych sytuacjach telewizor. Dziecko powinno móc maksymalnie skupić się na wykonywaniu danej czynności a tv lub radio, w takich momentach mu to bardzo uniemożliwiają
Czy jeżeli moje dziecko ma 1.5 roku i lubi u dziadków raz ba jakiś czas pooglądać zwierzątka na Animal Planet albo posłuchać piosenek na YT typu jestem przedszkolaczek albo ko ko ko gdzie są moje dzieci…to zakazać całkiem? My akurat oglądamy telewizję jak dziecko wieczorem idzie spać ale u moich rodziców telewizor gra ♀️
zdecydowanie warto ograniczyć
Zgadzam się z artykułem. Chciałabym tym komentarzem o powiedzieć moją historie. Niestety byłam mamą która włączała telewizor 1,5 rocznemu dziecku bo tak było łatwiej bo pracowałam i miałam chorą babcie pod opieką oczywiście to mnie nie tłumaczy. Dziecko popadło w ciągu pół roku w uzależnienie od bajek, nie potrafił nawet zjeść bez bajek, nie mówił nawet nie rozumiał mowy, wpadał w agresję i złość, unikał ludzi. Na bilansie dwu latka pani pediatra kazała się skonsultować z psychologiem z podejrzeniem autyzmu i dziecka. Przeżyłam szok, że dlaczego niepełnosprawność nad dotknęła. Synek przeszedł szereg konsultacji psychologicznych, neurologicznych, logooedycznych lecz żaden z specjalistów w 100% nie był przekonany co dolega dziecku. W końcu trafiliśmy na fizjoterapełte który zapytał się mnie czy syn dużo ogląda telewizji, postanowiłyśmy ograniczyć dziecku kontakt z ekranem do ZERA. Minęło 9 miesięcy “odwyku” dziecko jest nie do poznania, przesypia noce, rozumie mowę, zaczyna powtarzać słowa, koncentruje się na zadaniu, uwielbia bawić się z dziećmi, jest radosny i uśmiechnięty. Pomogły nam również zajęcia 2 razy w tygodniu logooedyczne jak i zajęcia Si. Za hejty pod moim komentarzem dziękuję, wiem sama że zrobiłam bardzo dużą krzywdę mojemu dziecku chciałbym tylko ostrzec innych.