Leczenie endodontyczne – nie taki kanał straszny!

Leczenie endodontyczne – nie taki kanał straszny!

26 listopada, 2018 0 przez Justyna Sienkiewicz-Brandt dentystka_niesadystka

Historia ta najczęściej zaczyna się podobnie…

Jest sobie mały ubytek próchnicowy, który z miesiąca na miesiąc staje się rozleglejszy, sięga do coraz głębszych warstw zęba, aż w końcu dociera do samego środka, czyli miazgi i pojawia się ból! Aj, jak boli! 


Jedna tabletka, druga… może mnie przewiało?  Mam nadzieję, że przejdzie do jutra.

Ból jednak nie mija, a wręcz nasila się z każdą godziną.

Już wiem, że to na pewno ból zęba i nic innego. Tego nie da się z niczym pomylić. Może jakiś domowy sposób na uśmieżenie bólu?

Watka ze spirytusem, czosnek, goździk? Nic z tych rzeczy.

Spać nie idzie przez pół nocy, tabletki przeciwbólowe działają tylko kilka godzin –  i co teraz?

Jedno jest pewne – nie obędzie się bez wizyty u dentysty i to czym prędzej, bo jutro możesz obudzić się nawet z obrzękiem.

Wizyta – im szybciej, tym lepiej.

 

Co się będzie działo na wizycie?

Przychodzisz na wizytę, lekarz zbiera wywiad lekarski odnośnie Twoich dolegliwości. Ogląda ząb z każdej strony, opukuje go jakimś metalowym narzędziem, za chwilę dotyka lodowatą kuleczką waty. Po co to robi?

Ta kuleczka waty to nic innego jak kontrola żywotności zęba. To jest taki zimny spray (chlorek etylu). Jeśli ząb jest żywy to po dotknięciu watką przez chwilę pacjent odczuwa przeszywające zimno, a po odłożeniu watki dolegliwość mija. Brak reakcji świadczy najczęściej o obumarciu miazgi lub o tym, że ząb już był leczony wcześniej kanałowo. Najczęściej również robi się zdjęcie rentgenowskie. W ten sposób kontrolujemy czy w zębie jest głęboki ubytek bądź wypełnienie i czy nie ma stanu zapalnego przy wierzchołku.

Wszystko układa się w jedną całość i pada hasło: Zapalenie miazgi. Co to znaczy?

Oznacza to, że doszło do infekcji miazgi zęba. Bakterie obecne w ubytku próchnicowym przedostały się do unaczynionej tkanki zęba, czyli miazgi.

Opcje leczenia są teraz najczęściej dwie.

 

Leczenie endodontyczne (kanałowe) 

Jest to jedyny możliwy sposób na ratowanie, leczenie zęba. Drugim rozwiązaniem jest ekstrakcja, czyli usunięcie.

Kiedy usuwamy? Kiedy totalnie nie ma szans na leczenie. Ząb jest na tyle zniszczony, że nie ma go jak odbudować.

Leczenie endodontyczne dzielimy na pierwotne (wykonywane pierwszy raz) i ponowne – reendo (gdy ząb był już wcześniej leczony).


Dlaczego i kiedy musi być przeprowadzone leczenie endodontyczne pierwszorazowe?

Pierwszym wskazaniem do leczenia, o którym już wspomniałam jest ból.

Czasami jednak proces obumierania miazgi zęba przebiegać może bez bólu, dlatego też ważna jest diagnostyka i regularne wykonywanie zdjęć pantomograficznych , które pozwalają nam wykryć utajone ogniska zapalne, aktywne procesy próchnicowe, nieprawidłowo wyleczone zęby i wiele innych nieprawidłowości.

Leczenie endodontyczne jest bardzo często ostatnią deską ratunku, natomiast poprawnie przeprowadzone pozwala pacjentowi zachować ząb na długie lata.

Na czym polega leczenie kanałowe?


Wiem, że wielu z Was leczenie to kojarzy się z bólem, wieloma wizytami i ogołoconym portfelem.

Leczenie kanałowe składa się z kilku etapów, ale większość z nich możemy wykonać nawet na jednej wizycie!

Oczywiście pierwszą fazą jest znieczulenie. Jak już pacjent zrelaksowany wygodnie leży na fotelu to możemy przystąpić do leczenia.

Następnie ząb otwieramy, oczyszczamy próchnicę, odbudowujemy ścianki zęba, by było szczelnie i zabieramy się za czyszczenie kanałów oraz komory z zainfekowanej (chorej) miazgi.

Kanały następnie muszą zostać zdezynfekowane przez stopniowe poszerzanie ich i wielokrotne przepłukiwanie silnie bakteriobójczymi płynami. Używamy do tego roztworu chloru, dlatego w trakcie leczenia kanałowego możesz czuć zapach niczym… powszechnie używany płyn do dezynfekcji toalet na literę D. 😉

Na samym końcu kanał szczelnie wypełniamy specjalnym materiałem – gutaperką.

Nie bez znaczenia jest tu również rodzaj odbudowy zęba po leczeniu endodontycznym – jakość i szczelność odbudowy ma bardzo duże znaczenie – istotnie wpływa na rokowanie pozbawionego już miazgi zęba.

Tak wygląda komora zęba w niewielkim powiększeniu. W mikroskopie widać jeszcze duuużo dokładniej.

Mikoskop – co tu dużo mówić. Czy można wykonać perfekcyjne leczenie kanałowe bez mikroskopu? Moim zdaniem nie. Mając mikroskop zmniejszamy ryzyko pominięcia np. dodatkowego kanału. Widząc dokładnie jesteśmy w stanie pracować lepiej, a nasza praca to jedna wielka precyzja!

Do leczenia kanałowego niezbędny jest również koferdam

Izoluje on ząb od środowiska jamy ustnej. Chroni śluzówkę jamy ustnej przed zranieniem, poparzeniem.

 

Kiedy wykonuje się ponowne leczenie kanałowe (reendo)?

Jest to bardzo powszechny zabieg, gdyż jeszcze kilka lat temu leczenie kanałowe było wykonywane w dużo gorszych warunkach. Możliwości sprzętowe były również słabsze.

Bez mikroskopu nie było dokładności. Więcej zębów kwalifikowało się do usunięcia, bo stomatolodzy częściej nie mogli poradzić sobie z powikłaniami czy jakimikolwiek trudnościami, których w kanałowym leczeniu jest sporo.

 

Bez koferdamu nie było szczelności i czystości pola zabiegowego.

Dlatego obecnie leczenie kanałowe daje naprawdę możliwość zachowania zęba forever! Oczywiście niepowodzenia się zdarzają, powikłania również, dlatego ważne, by leczenie wykonywał stomatolog, który ma doświadczenie w endodoncji pod mikroskopem.

A teraz kluczowe pytanie: Dlaczego to leczenie tyle kosztuje?


Przede wszystkim leczenie takie jest bardzo praco i czasochłonne.

Ja na każdego pacjenta potrzebuję ok. 2 godzin na fotelu. Czy można to zrobić szybciej? Owszem. Czasami tak, ale leczenia endodontycznego nie powinniśmy przyspieszyć, bo również ważne jest płukanie kanałów i odpowiedni czas działania płynu w kanałach.

Po drugie większość narzędzi używanych podczas leczenia jest jednorazowa. Po wyjściu pacjenta z gabinetu sporą część narzędzi wyrzucamy do kosza.

Przez cały czas na 4 ręce pracuje z nami asystentka.

W celu dobrej diagnostyki w gabinecie często przydaje się tomografia.

To takie podstawowe koszty, nie wspominając o cenach szkoleń, by wykształcić się w tym kierunku.

Cena leczenia kanałowego zależy od ilości kanałów i od skomplikowania. Jeżeli do leczenia mamy ząb, który już był leczony przez innych stomatologów i mamy do czynienia z powikłaniami (np. złamane narzędzie, perforacja itp.) to leczenie jest droższe, gdyż jest bardziej skomplikowane.

 

Czy jest drogie?

Nie jest to leczenie tanie, ale musimy patrzeć na to w ten sposób, że ratujemy ząb. Mamy do wyboru usunięcie i wstawienie implantu, co jest znacznie droższe albo zachowanie swojego zęba w jamie ustnej. Jeśli tylko warunki na to pozwalają to własny ząb jest ponad wszystkim.

Mam nadzieję, że tym artykułem oświeciłam Was odnośnie leczenia kanałowego i nie będzie kryło ono więcej tajemnic.